Zaangażuj mózgi i ciała

with Brak komentarzy

Jak długo z uwagą słuchasz wykładu, który średnio (albo wcale) Cię nie interesuje? Ja krótko. Mimo największych chęci. Uczniom jest jeszcze trudniej. O wiele trudniej niż nam, gdy byliśmy w ich wieku.

Ja myślałam o niebieskich migdałach albo pod ławką czytałam książkę (do momentu odkrycia jej przez nauczyciela). Naszych uczniów woła, pali i piecze smartfon w kieszeni. Łatwiejszy do ukrycia i bardziej angażujący.

A gdybyśmy tak zaangażowali nie tylko ich mózgi, ale i ciała? W tym pomoże nam ruszenie uczniów z ławek. Ruch wspiera uczenie. Potwierdzają to liczne badania. A jak do ruchu włączymy trochę śmiechu, to będzie jeszcze łatwiej.

Możesz zacząć od wprowadzenia nowego sposobu zgłaszania chęci wypowiedzenia się.

Nawet jeżeli dotychczas uczniowie nie musieli tego robić. To od czasu do czasu można wprowadzić zmianę.

Jeżeli uczeń/uczennica chce zabrać głos:

  • podnosi obie ręce w górę i na zmianę zaciska dłoń w pięść, a potem prostuje palce
  • kładzie ręce na głowie
  • zaplata kciuki i unosi ręce
  • kładzie dłonie na ramionach
  • staje na jednej nodze
  • wstaje i unosi ręce.

Jeżeli nie chcesz, by uczniowie odpowiadali na stojąco (być może ich to zbyt stresuje), już odpowiadać pozwól na siedząco.


Poślij uczniów do kąta

Jeżeli dostęp do katów jest niemożliwy/trudny, wybierz inne łatwo dostępne miejsce. Naklej w rogach sali litery a, b, c, d. Wprowadź zasadę, że zmierzając do kąta, nie wolno biegać. Jeżeli się obawiasz, że uczniowie złamią tę zasadę, możesz od razu kazać chodzić tip-top-kami.
Po co nam litery w kątach?

Oznaczają one kolejne możliwe odpowiedzi w quizie, który rozwiążecie.

W wybranym  momencie lekcji przeczytaj pytanie i 4 możliwe odpowiedzi. Poproś uczniów o podejście do kąta z literą, która oznacza odpowiedź. Pytania w quizie powinny być wielokrotnego wyboru. Najlepiej sprawdzają się pytania problemowe.

Spacerkiem po holu

Kiedy przeczytałam o pomyśle, który opisuję poniżej, znowu przypomniałam sobie moje lata szkolne. Kiedy byłam w podstawówce, przerwy spędzaliśmy, spacerując w parach wokół holu. A w środku stała nauczycielka. Niejedna miała długą linijkę. Wszystkie pary w jednym tempie przez 10 minut krążyły po holu. Rany!!! Jak na spacerniaku!

Nie proponuję zrobić Ci z holu spacerniaka. Ale kiedy uczniowie mają coś przedyskutować, ustalić w parach, wyjdź z nimi z sali. Niech w tych parach spacerują po holu, boisku, trawie (na świeżym powietrzu najlepiej). Niech rozmawiają i wzajemnie się uczą.

Na świeżym powietrzu świetnie sprawdzi się też zabawa w popcorn.