Po co na lekcjach budować domki z kart? Czy od tego są lekcje? Są. Bo budowanie z kart możemy wykorzystać do kształcenia kilku umiejętności. Jakich? O tym poniżej.
E-book o wykorzystaniu tradycyjnych kart na lekcjach jest gotowy. A ja ciągle wpadam na pomysły, których już nie mogę do niego dodać.
Tak ja dzisiaj nad ranem. Przypomniałam sobie o budowaniu domków z kart. Gdy byłam dzieckiem, uważałam to za świetną zabawę. Może dlatego, że oprócz kart, z gier miałam jeszcze tylko warcaby, bierki i pchełki. Mała konkurencja. Nie stał w moim pokoju ani telewizor, ani komputer. Nie wibrował smartfon. A nudzącemu się dziecku mama zaraz znajdowała pożyteczne zajęcie. Już lepiej było znaleźć je sobie samej. I wybór nie raz padał na domki z kart.
Pewno rzadko teraz dzieciaki tak zabijają nudę. Na lekcji budowle z kart mogą im się jednak spodobać.
Tylko po co, kiedy i jak uczniowie mają budować domki z kart?
Budować domki możemy na godzinach wychowawczych, zastępstwach, w świetlicy, podczas zajęć opiekuńczo-wychowawczych. Zawsze, gdy chcemy połączyć zabawę z kształceniem przydatnych w życiu umiejętności.
Jakie budowle z kart mogą powstać?
Warto zadać konkretne zadanie. Wykonanie budowli zgodnie z instrukcją zmusi uczniów do stworzenia planu budowy (nawet tylko mówionego) i podziału pracy.
Z dowolnych 32 kart wybudujcie dom. Musi on:
– być piętrowy
– mieć wzmocnione zewnętrzne ściany
– na parterze muszą być tylko karty z sercami.
Wybudujcie dom, w którym suma wartości kart na parterze będzie mniejsza niż na pozostałych piętrach.
Wybudujcie dom, w którym na I piętrze będą tylko karty o parzystych wartościach.
Z dowolnych 40 kart wybudujcie dom. Wygra ten zespół, którego dom będzie miał najmniej ścian.
Jeżeli uczniowie będą używali wszystkich kart z talii i potrzebne będą obliczenia, przypomnij o wartościach kart.
W takich zabawach, co nie zostało zabronione, czy zapisane w instrukcji jest dozwolone. Piętrowy dom może mieć od 1 do … no właśnie do tylu pięter, ile uczniowie wymyślą i dadzą radę wybudować.
Wzmocnione ściany to takie, które będą składać się z 2, 3, a nawet 4 kart albo będą ustawione poziomo. Wszystko zależy od kreatywności uczniów i od tego, jak nam swój pomysł i sposób interpretacji polecenia wyjaśnią.
Ważne, aby na koniec podsumować zadanie. Warto dać uczniom możliwość swobodnych wypowiedzi. Następnie dopytaj, jeśli uczniowie o tym nie mówili:
- Co ułatwiło im pracę?
- Jaki mieli plan? Czy w ogóle mieli plan?
- Co było dla nich łatwe w tym zadaniu? Co było dla nich trudne?
- Co zrobiliby inaczej?
Dzięki takiemu podsumowaniu uczniowie będą mieli możliwość przemyślenia swoich działań i wyciągnięcia wniosków.
Weź karty na lekcję!